Mój tata zawsze powtarzał, że „samemu to można co najwyżej podłubać w nosie”. I coś w tym jest, bo co dwie głowy, to nie jedna -zwłaszcza gdy ta druga potrafi nazwać to, co masz w swojej, i ułożyć to w sensowną strukturę. Czyli… o konsultacji 1 na 1.